Łazarz (odnowienie)

"Łazarz skandynawskiego duetu pisarzy podpisującego się pseudonimem Lars Kepler to już siódma część przygód komisarza Joona Lina. Tym razem śledztwo rozpoczyna się od odkrycia makabrycznej zbrodni. Ktoś plądruje groby, trupy wypadają z lodówki, ale autorzy nie idą na łatwiznę, nie epatują przemocą bez sensu. Najnowszy tom szwedzkiego kryminału nie zawiedzie tych, których fascynują najmniejsze detale policyjnych śledztw. Nie zawiodą się też ci, którzy znają poprzednie książki, bo razem z „Łazarzem” wraca wielu dawnych bohaterów. To nie jest najlepsza książka z cyklu, ale czyta się ją świetnie."

Cała recenzja na: newsweek.pl

"Jeśli miałabym podsumować „Łazarza” w jednym sformułowaniu, to napisałabym tylko – uczta okrucieństwa. Lars Kepler nie owija w bawełnę. Jego morderca, ten, który powraca z martwych, znęca nad swoimi ofiarami w taki parszywy sposób, że niszczy ich wnętrze, sprawia, że na końcu pozostają z nich jedynie puste skorupy. Śmierć ofiary jest skutkiem ubocznym jego wyrafinowanego planu. Trzeba mieć nie lada wyobraźnię, żeby powołać taką postać do życia – postać na miarę Hannibala Lectera, Patricka Batemana, mordercy Czwartej Małpy… Teraz on dołącza do tej galerii zwyrodnialców."

Cała recenzja na: wielkibuk.com

"W Łazarzu też nic nie jest mdłe i nijakie. Obok wyrazistego stylu mamy równie wyrazistych bohaterów, przede wszystkim Joonę Linnę i Sagę Bauer. A do tego wyrazistą fabułę, pełną napięcia i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Podtrzymuję więc to, co napisałam w recenzji poprzedniej powieści Larsa Kaplera: jego książki wciąż pozostają dla mnie jednymi z najmocniejszych przykładów skandynawskiej literatury kryminalnej."

Cała recenzja na: portalkryminalny.pl

"Absolutnie jest to lektura dla czytelników o mocnych nerwach! Dostaniecie tu prawdziwą dawkę emocji, bez owijania w bawełnę. Tak jak pisałam wcześniej – to moje pierwsze spotkanie z Keplerem, ale z pewnością sięgnę po wcześniejsze tytuły. Jeśli i Wy nie znacie tego Autora, to i tak możecie sięgnąć po Łazarza, do czego gorąco Was zachęcam!"

Cała recenzja na: coprzeczytac.pl