
Dorastałam w Nowej Anglii. Z moją siostrą bliźniaczką, młodszym bratem i całym zapleczem zwierząt. Zdarzało mi się robić szalone rzeczy: próbowałam pobić rekord Guinnessa w czołganiu się, zbudowałam tratwę z kartonów po mleku i namówiłam siostrę do wspólnej
ekspedycji po rzece, która skończyła się chwilę po odbiciu od brzegu. Jestem absolwentką Stanford University, gdzie studiowałam komunikację. Nie wiedziałam, co będę robić w przyszłości, może kręcić flmy dokumentalne? Zamiast tego, w 1989 roku, zostałam strażaczką w San Francisco. O mojej 11-letniej karierze w straży pożarnej napisałam w książce Fighting Fire. Najbardziej odległe miejsce na świecie, które udało mi się odwiedzić, to Syberia. Widziałam tam niezidentyfkowany obiekt latający, który mógł być, lecz nie musiał, jednostką sowieckich sił zbrojnych. Najwyżej udało mi się dotrzeć na rowerze górskim w boliwijskich Andach, wtedy kiedy to rowery górskie należały do rzadkości, a 4500 m n.p.m nie przerażało aż tak bardzo. Najbardziej odizolowana w życiu czułam się podczas zamieci na górze Denali, kiedy musiałam nocować w namiocie i sikać do butelki. Moja powieść East Wind, Rain wyszła w 2007 roku. Na jej podstawie powstał właśnie flm. W 2013 wydałam trzecią książkę: Lost cat, A true Story of Love, Desperation and GPS TEchnology. The Gutsy Girl, wydana w 2016 roku, jest krzykiem o GIRL POWER. Częściowo autobiografczna, częściowo poradnikowa, to książka, która uczy, opowiadając o przygodach. To podręcznik do czytania nie w szkole, ale na rowerze, wśród gałęzi drzew, w kajaku i na krawędzi klifów. Jestem z tej książki megadumna. W wolnym czasie latam eksperymentalnym samolotem. Czytam książki. Chodzę do kina. Wiele z tych rzeczy robię w okolicach San Francisco, gdzie mieszkam wraz z moją partnerką, Wendy MacNaughton, trzema kotami, armią paneli słonecznych i stertami nieprzeczytanych „New Yorkerów”.
"Czy znacie dziewczynę, która zbudowała tratwę ze 167 kartonów po mleku? Dziewczynę, która prawie pobiła rekord Guinessa w chodzeniu na czworakach. Dziewczynę, która (nielegalnie) weszła na sam czubek słynnego mostu Golden Gate. No, słucham, znacie taką? Nie? Ha, a ja taką znam! Jest nią Caroline Paul, kobieta, która dodaje powera każdej girl (dla niewtajemniczonych - kobieta, która dodaje skrzydeł każdej dziewczynie)!"
Cała recenzja na: czytamaja.blogspot.com
"Wietrzę hit. Moja dziewięciolatka zachwycona. To książka o tym, że odwagi można się nauczyć."
Cała recenzja na: facebook.com/zabawkator
"Girl power to inspirująca i fascynująca lektura dla każdej nastolatki, po której z pewnością nawet najbardziej nieśmiałe dziewczyny zaczną marzyć o totalnie odjazdowych rzeczach!"
Cała recenzja na: pozeramstrony.pl
Dorota Zawadzka poleca: facebook.com/DorotaZawadzkaPsycholog
"Każda z nas jest bohaterką. Bez względu na to, czy siedzi w garnkach czy leci na paralotni prosto w burzową chmurę. "
Cała recenzja na: facebook.com/wannaplay.fanpage
"Caroline Paul pisze lekko i zabawnie, a od jej książki naprawdę trudno się oderwać. Jej niezwykłe przygody to z pewnością najważniejszy składnik Girl power, ale smaku dodaje im fenomenalne poczucie humoru autorki."
Cała recenzja na: dzinztomikiem.pl