"Czterdzieści minus to ciepła i pełna humoru opowieść o sile kobiecej przyjaźni, takiej na całe życie, o kobiecej solidarności w duchu #girlpower, ale też o budowaniu poczucia godności, szczerości i szukaniu swojego miejsca w życiu. Bo na to nigdy nie jest za późno. Ta powieść jest potrzebna kobietom po trzydziestce. To wiek, kiedy coraz częściej kobiety podejmują – jak bohaterki „Czterdzieści minus” - kluczowe decyzje dotyczące życia prywatnego i zawodowego. Bo życie zaczyna się po trzydziestce. Coś o tym wiem. Polecam!"
Cała recenzja na: dziennikzachodni.pl
"Bohaterki „Czterdzieści minus” są bardzo ludzkie. Mają swoje wady, zalety, działają impulsywnie, zazdroszczą sobie czasem sukcesów, popełniają błędy. Bardzo łatwo jest się z nimi utożsamić i życzyć im pomyślnego rozwiązania gnębiących je problemów. Autentyzm energicznych przyjaciółek przykuwa uwagę, a ich więź pobudza do refleksji na temat przyjaźni. Warto wspomnieć, że „Czterdzieści minus” to powieściowy debiut Katarzyny Kostołowskiej - mogąca podbić wiele kobiecych serc literacka świeżynka, która świetnie nadawałaby się na film lub serial."
Cała recenzja na: kobieta40.pl
"Powiem tak – książka, która reklamuje się jako wrocławski „Sex w wielkim mieście” podbiła i moje serce. I chociaż jako wierna fanka Carrie, Mirandy, Charlotte i Samanthy nie porównywałabym tych przyjaciółek to książkę czytało mi się bardzo dobrze. Jest w niej wiele spraw, które mogą spotkać każdą z nas. Dziecko, nieodpowiedni facet, problemy w pracy, rozwód… To wszystko czyha na kobiety „czterdzieści minus” ale i „trzydzieści” czy nawet „pięćdziesiąt”. Czytając książkę znajdzie się czas na chwilę refleksji i zastanowienia, ale i na śmiech. Razem z przyjaciółkami z Wrocławia chętnie napiłabym się wina zatapiając smutki, ale i skosztowałabym czekoladek z serem pleśniowym serwowanych u Anity."
Cała recenzja na: poligondomowy.pl
"Autorka pisze odważnie sceny erotyczne, nie boi się też pisać o trudnych tematów. Mimo to zaliczyłabym książkę do literatury lekkiej i niezobowiązującej, jeśli wiecie co mam na myśli. Czyta się szybko i lekko, ale raczej nie zapadnie w mojej pamięci na dłużej. Natomiast jeśli ktoś szuka książki na odprężenie po ciężkim dniu to trafił idealnie. Książka jest debiutem, czego absolutnie nie da się zauważyć czytając, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne książki pani Kostołowskiej."
Cała recenzja na: matkaksiazkoholiczka.blogspot.com