Autorka znana dotychczas pod pseudonimem Augusta Docher. Debiutowała książką dla młodzieży Eperu – I tomem trylogii o Wędrowcach. W 2016 roku ukazał się tom II cyklu pt. Habbatum. Opublikowała także powieść obyczajowo-erotyczną Anatomia uległości.
Mama i żona, mieszka w urokliwej miejscowości na południu Polski. Kocha podróże, spotkania z czytelnikami i dobrą lekturę.

fot. Małgorzata Garkowska
"Powieść jest idealną lekturą do poduszki.Opowieść pokazuje, że miłość potrafi zmienić każdego, również to, że szczera rozmowa i zaufanie powinny być ważnymi aspektami w relacjach międzyludzkich, a jej brak prowadzi do wielu nieporozumień i bólu. Książka praktycznie czyta się sama, historia wciąga, sprawia, aż chce się być częścią życia bohaterów."
Cała recenzja na: recenzjeemocjamipisane.blogspot.com
"Powieść napisana świetnym, przyjemnym, lekkim i bardzo miękkim językiem, dzięki czemu miałam wrażenie, że nie czytam zdanie po zdaniu tylko wręcz stronę za stroną… Gratulacje dla autorki!"
Cała recenzja na: kociebajki.pl
"Obie powieści Beaty Majewskiej ("Konkurs na żonę" i "Bilet do szczęścia") tworzą poruszającą, słodko-gorzką opowieść o miłości zdolnej przezwyciężyć wszelkie trudności, ale nie tylko! To także pouczająca historia o zaufaniu, które tak łatwo utracić, a jego odzyskanie jest niesłychanie trudne, czasem wręcz niemożliwe."
Cała recenzja na: ogrodksiazek.blogspot.com
"Bilet do szczęścia to historia, która uświadamia nam wiele rzeczy, przede wszystkim, iż droga do wybaczenia i odzyskania ukochanej osoby potrafi być wyboista, a jednak mimo to, należy walczyć i robić wszystko, by ją odzyskać. To przepiękna powieść o miłości do drugiego człowieka i próbowaniu odbudowania szczęścia. Polecam i zachęcam do przeczytania."
Cała recenzja na: czytaninka.blogspot.fr
"Autorka podobnie jak poprzednio pobudza czytelnika do refleksji, a także naprowadza do tego, co jest w życiu najistotniejsze. Bilet do szczęścia to słodko-gorzka, a także poruszająca historia o mocy wybaczania. To historia o tym, co tak naprawdę znaczy kochać drugiego człowieka, poświęcić się w imię miłość, by w rezultacie doświadczać ogrom radości. Ta historia, która otwiera oczy na wiele istotnych spraw, o których często zapominamy."
Cała recenzja na: nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com
"Opisy i dialogi są świetnie zrównoważone, co sprawia, że płyniemy przez fabułę lekko i z przyjemnością. Stron jest tyle, że czytelnik może przeczytać książkę w jeden wieczór, a jego ręka i oczy nie ucierpią :). Beata Majewska kolejny raz sprawiła, że odpłynęłam na kilka godzin od szarej rzeczywistości, co bardzo było mi potrzebne."
Cała recenzja na: czasemtakjestczasemtakjest.blogspot.com
"Książkę przeczytałam w jeden dzień, pochłonęła mnie absolutnie. Nie skłamię, jeśli powiem, że jest to prawdziwy majstersztyk! O ile pierwsza część była perłą w muszli, tak druga jest już prawdziwym drogocennym brylantem!
Pani Beata Majewska kolejny raz pokazała swój niepowtarzalny talent i styl pisania. Tak samo lekki, tak samo pełen frazeologizmów babci Zosi (uwielbiam je), tak samo czuły i zrównoważony. Dzięki temu powieść czyta się szybko i z zapartym tchem. A doznania, które towarzyszyły mi w podróży z bohaterami , nie były bynajmniej odczuciami pasażera na gapę. Wsiadłam do pociągu pani Beaty bez biletu, a ona dała mi z siebie wszystko poprzez tę powieść."
Cała recenzja na: przeczytajka.blogspot.com
"Mogłabym o tej powieści pisać i pisać, ale myślę, że lepiej będzie, jak sami przeczytacie kontynuację losów Łucji oraz Hugona. Jestem pewna, że i Was pochłonie ona bez reszty, ponieważ to przepiękna historia o miłości oraz o sile przebaczania. To słodko – gorzka opowieść, która zmusza do wielu refleksji.
Gorąco polecam, bo to idealne uwieńczenie historii tej dwójki wspaniałych bohaterów."
Cała recenzja na: kobiecerecenzje365.blogspot.com
"Cieszę się, że miałam okazję przeczytać obie książki Beaty Majewskiej, gdyż obie dały mi znakomitą rozrywkę, a Bilet do szczęścia stanowił idealne towarzystwo w podróży pociągiem przez całą Polskę. Te kilka godzin spędzone w pociągu mogłam poświęcić na czytanie książki i nawet zmęczenie spowodowane brakiem snu, nie przeszkadzało mi w czytaniu."
Cała recenzja na: kulturantki.pl